Blondynki i światło
Blondynka wprowadziła się do nowego mieszkania i zaprosiła do siebie koleżankę, też blondynkę. Oprowadza ją po mieszkaniu i w pewnym momencie pokazuje włącznik światła. Mówi:
– Zobacz, mam tu taki przycisk! Pstryk – jest światło, pstryk – nie ma światła, pstryk – jest, pstryk – nie ma!
Koleżanka pyta ją:
– Słuchaj, a gdzie jest to światło, jak go nie ma?
Gospodyni mieszkania prowadzi koleżankę do kuchni, otwiera lodówkę i mówi:
– O, tutaj!