Policjant i deszcz
Policjanta zaproszono na kolację. Gawędził właśnie z przyjaciółmi przy herbacie, gdy na dworze lunął deszcz, a w chwilę potem zerwała się gwałtowna burza. Pani domu proponuje, aby został u nich w domu na noc. Policjant zgodził się, jednak po chwili ulotnił się, aby wrócić przed północą przemoczony do suchej nitki.
– Gdzie byłeś?
– Pobiegłem uprzedzić żonę, że nie będę nocować dziś w domu.