Śmieszne żarty i dowcipy o policjantach. Zabawne historie z pracy policjantów. Policja na wesoło. Mniej lub bardziej znane kawały na temat policji
Policjanci – grzybiarze
Policjanci poszli do lasu na grzyby. Pod drzewem zobaczyli dorodnego maślaka.
– Ty, grzyb! Gadaj, gdzie twoi kumple?
– Nie powiem! – odpowiada grzyb.
Policjanci wyjęli pałki i zaczęli bić maślaka, jednak nic więcej nie powiedział. Po godzinie przyprowadzają go na posterunek. Komendant ogląda rozkwaszonego maślaka i mówi:
– Chłopaki, co wy mu zrobiliście?
– My? On spadł ze schodów!
Na komisariacie policji
Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza kradzież.
– A więc wyciągnęli panu portfel, ściągnęli z ręki zegarek, a pan nic nie poczuł?
– Nie, panie władzo, bo mam duży katar.
Policjant – sadysta
Na wózku inwalidzkim jedzie facet bez nóg. Przechodzący obok chłopiec woła:
– Kup se trampki, kup se trampki!
Inwalida podjeżdża do policjanta stojącego niedaleko i nie reagującego na niegrzeczne zachowanie chłopca.
– Panie władzo, ten chłopiec wyśmiewa się ze mnie. Dlaczego pan nie reaguje?
Policjant:
– Trzeba mu było przyłożyć z kopa, z kopa!!!
Dowcipy o policjantach. Czy warto straszyć syna?
Fąfara z niezadowoleniem obserwował, jak jego syn za każdym razem nakładał sobie na talerz więcej jedzenia, niż mógł zjeść. Postanowił więc nastraszyć syna:
– Jeśli jeszcze raz nie zjesz wszystkiego, to złożę na ciebie doniesienie na policję!
Nazajutrz po obiedzie chłopiec poszedł na posterunek i pyta:
– Czy był tu dziś mój ojciec i złożył doniesienie, że nie zjadłem wszystkiego z talerza?
Policjant popatrzył na chłopca ze zdziwieniem, po czym uśmiechnął się i zażartował.
– Tak, chłopcze. Był tu twój ojciec ze skargą.
– Tak?? To ja panu powiem, że on nie płaci abonamentu za telewizor, podatku za psa, w piwnicy pędzi bimber i sika do zlewu!
Mapa Australii
Policjant widzi mężczyznę wychodzącego z dworca kolejowego i przeglądającego mapę Australii. Podchodzi do niego i mówi:
– Coś mi się wydaje, że źle pan wysiadł.
Wywiad z policjantem
Dziennikarz przeprowadza wywiad z policjantem, któremu udało się rozpracować gang młodocianych przestępców.
– Czym oni się zajmowali?
– Kradli czekolady.
– A jakieś szczegóły?
– To były czekolady z orzechami.
Policjant na nocnej zmianie
Późną nocą policjant zatrzymuje na ulicy podpitego mężczyznę.
– A dokąd to?
– Idę wysłuchać kazania.
– A kto o drugiej w nocy wygłasza kazania?!
– Moja żona.
Dowcipy o policjantach w Dowcipy.biz