Jeż i klej
Siedzi sobie facet w mieszkaniu, aż tu nagle ktoś puka do drzwi. Facet podchodzi, otwiera, a tam na progu stoi jeż.
– Co ty tu chciałeś? – spytał facet.
– Klej masz? – spytał jeż.
– Nie mam.
Jeż odwrócił się i poszedł. Zdziwiony facet zamknął drzwi i wrócił do swoich zajęć. Po kilku minutach znowu ktoś puka. Facet podchodzi do drzwi, otwiera je, a tam jeż.
– Czego znowu chcesz?
– Klej przyniosłem.