Spowiedź żołnierzy w kościele
Do spowiedzi przychodzi żołnierz i mówi:
– Księże, ciężko zgrzeszyłem. Zgwałciłem muchę.
– Synu, to nie jest ciężki grzech.
Po chwili do konfesjonału podchodzi drugi żołnierz.
– Księże, zgrzeszyłem. Zgwałciłem muchę.
– Synu, to nie jest ciężki grzech.
Potem do konfesjonału podchodzi jeszcze kilku żołnierzy i każdy z nich mówi to samo. W końcu przy konfesjonale klęka ostatni żołnierz. Ksiądz:
– Wiem, wiem, synu. Ty też zgwałciłeś muchę.
– Nie, proszę księdza. To ja nazywam się Mucha.