Nietoperze w kościele
Trzech proboszczów spotkało się na niedzielnym obiedzie. Jeden z nich zwierza się pozostałym:
– Od początku lata zacząłem mieć kłopoty z nietoperzami w kościele. Latają pod sufitem i w żaden sposób nie mogę się ich pozbyć. Próbowałem wszystkiego, ale nic nie pomaga.
Drugi proboszcz mówi:
– U mnie jest podobnie. W kościele pod dzwonem zadomowiło się setki nietoperzy. Próbowałem przegonić je przy pomocy dymu, ale wciąż wracają.
Trzeci na to:
– A ja moje nietoperze ochrzciłem, bierzmowałem, włączyłem do Kościoła i od tamtej pory już ich więcej nie widziałem.