Dowcip o tanim piwie i żonie
Po północy facet wchodzi do restauracji i zamawia kufel piwa. Barman mówi:
– Należy się złotówka.
– Czy ja dobrze słyszę? Tylko złotówkę za piwo? To proszę jeszcze stek, kieliszek koniaku i colę.
– Zaraz szykuję. Wszystko będzie kosztowało 3 złote.
– Serio? Niesamowite! Kto jest właścicielem tego baru?
– Chcesz z nim pogadać? On jest teraz na górze z moją żoną.
– Co on tam robi z twoją żoną?
– To samo, co ja robię tutaj z jego biznesem.